Byłam ostatnio na ryneczku i kupiłam duży pęk szpinaku. Najpierw miał być przeznaczony do przygotowania faszerowanych piersi z kurczaka, później makaronu z sosem szpinakowym, a ostatecznie przydał się do naleśników... Obiad dość szybki pomijając smażenie naleśników...
8 naleśników (do mojego naczynia weszło 5 reszta była na zimno)
Potrzebujemy:
8 naleśników
duża podwójna pierś z kurczaka
duży pęk szpinaku (pamiętajmy, że ostatecznie po smażeniu dużo go nie będzie)
pół kostki sera typu feta
puszka pomidorów krojonych
pół pęczku szczypiorku
pół pęczku natki pietruszki
1 ząbek czosnku
żółty ser
S&P
1/4 łyżeczki cukru
1/4 łyżeczki chilli
1/4 łyżeczki słodkiej papryki
Przepisu na naleśniki nie podaje, ponieważ na pewno każdy ma swój niezawodny i robi go na oko. Jedna tylko mała uwaga, aby naleśniki były trochę grubsze ponieważ będą zapieczone w sosie pomidorowym.
Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, doprawiamy chilli, słodką papryką, solą i pieprzem. Podsmażamy. Odkładamy na bok. Na patelni po kurczaku, podsmażamy umyty szpinak. Doprawiamy solą, dodajemy drobno posiekany czosnek i ser feta. Lekko dusimy. Pierś z kurczaka oraz szpinak wrzucamy do blendera, dodajemy szczypiorek i natkę pietruszki i szatkujemy na farsz (można również to zrobić dużym nożem). Smakujemy czy nie należy jeszcze doprawić. Wrzucamy całość na patelnie i jeszcze 5 min. podsmażamy.
Na naleśniki nakładamy farsz i zawijamy w ruloniki.
Do garnka wlewamy pomidory, dodajemy cukier, sól, chilli i słodką paprykę. Podgrzewamy i przy użyciu blendera miksujemy na gładki sos pomidorowy.
Nastawiamy piekarnik na 180C.
Na dno dużego naczynia do zapiekania wylewamy połowę sosu pomidorowego. Na nim układamy naleśniki jeden przy drugim. Polewamy resztką sosu i posypujemy żółtym serem.
Zapiekamy około 20min.
Smacznego!